niedziela, 26 stycznia 2014

Rozdział 1 Od wyjazdu zawsze się "coś" zaczyna, albo kończy....

Perspektywa Kelly

-...A sweterek wzięłaś ?! ten w paseczki czarne... - pytał się chyba już po raz 16 Shane...  taaak.. to wszystko przeze mnie. Powiedziałam mu, że nic a nic nie pomaga i widocznie się przejęzyczyłam.

- Tak !! SHane!!! czy ty musisz być taki wkurzający !!! ????- nie wytrzymałam i wkońcu krzyknęłam na niego, zobaczyłam jego smutną minkę więc podeszłam do niego i przytuliłam.

-- wybacz jak cię wkurzyłem... po prostu sama mi kazałaś...- powiedział uśmiechając się z ironią-  a kocyk ????- dopytał się  z głupawym uśmiechem.

- taaa..... kocyk wzię... a niee.... :D jednak nie :D twoje pytania przy najmniej spowodowały że nie zamarznę :D- odpowiedziałam i  poszłam kawałeczek do pokoju pakując cieplusi kocyk z wzorem dwóch tulących się wilków z niebieskimi oczami.

- w sumie jednak się na coś przydałem nie... -  powiedział blondyn zadowolony zakładając ręce. Stanął na progu i się na mnie gapił.

- czemu się tak dziiiwnie gapisz ???- spytałam się pakując koc który przywiozłam  z Norwegii.- mam coś na twarzy czy coś ???

- teoretycznie gdybyś nie była moją sis powiedziałbym, że myślałem że nigdy nie doczekam się czasów kiedy moja tyci sis  będzie wyjeżdżała na wyższe szkoły. Musisz zapamiętać jedno, dla mnie będziesz zawsze tą małą Kell w kucykach i sukience w pieski. - opowiedział zarzucając wzrok na moje biurko a raczej na ścianę nad nim, była cała oklejona zdjęciami.

- A praktyka...???- przerwałam tą dziwną cisze

-Praktycznie to ty nie jesteś moją siostrą więc mogę cię oszukiwać :DDD ale szczerze weź powiedz... ile masz cm w dekoldzie :D ??? bo chyba zaczynasz rosnąć. :D - powiedział z idiotycznym śmiechem patrząc się na moją bluzkę. Bez dłuższych namysłów wzięłam poduszkę i zaczęłam go bić po twarzy.

- Kelly !!! proszę  przestań !!! - krzyczał Shane- Kelly !! daj mi dojść do słowa !!! - powiedział zabierając mi poduszkę-  w ostatni dzień pobytu feriowego w Kansas pozwolisz mi porobić tobie i nam zdjęcia ??? Wiesz jaka to udręka jak moja najlepsza modelka przyjeżdża raz na pół roku ?! Inne dziewczyny robią tylko dziubeczki !!! a ja nie mam na kim praktykować 1!! - Bez mojej odpowiedzi wziął aparat i podał mi reke

-  mam się przebierać jakoś ??? - zapytałam się

- Nie. Dziś robimy zdjęcia naturalne wiec chodź tak jak stoisz, tylko weź deskę, jedziemy do skateparku - odpowiedział i razem poszliśmy dosłownie kawałeczek drogi.

Perspektywa Shane'a

*wieczorem*

- o te foto ładnie wyszło, możesz mi wywołać kiedyś.- Przeglądaliśmy dzisiejsze zdjęcia z kell. wychodziły świetnie, chyba ze 300 ich razem jest :D

- owszem... o zobacz. te sobie w rameczkę oprawie i nad łużkiem postawie :D - pokazałem jej nasze wspólne zdjęcie gdzie robiliśmy strasznie głupie miny. tak na złość :D

- nie !!!!! tylko nie to zdjęcie !!!!!! paczaj !! przecierz ja tam ja zombie wyglądam !! jeszcze na złość dziubeczek zrobiłam XDD !!  - powiedziała Kell i jak na zawołanie wzięliśmy poduchy i zaczęliśmy się bić. W tym momencie do mojego pokoju weszli nasi rodzice i zobaczyli jak my się bijemy .

- Pamiętasz jak my tak się kiedyś biliśmy - powiedziała mamuś do taty.

- taaa.... chyba z nienawiści pamiętam . - odpowiedział tata i przytuliła mamę

- MAMO !!!!!!! NIE!! JA NIE CHCĘ ABY TEN KTOŚ BYŁ MOIM MĘŻEM !!! WGL TO BRAT JEST A RODZINY SIĘ NIE TYKA !!!! - powiedziała Kelly z głupią minką na twarzy. zrobiłem jej zdjęcie

- haha frajerzyna !! :DD mam twoje zdjęcie- pokazałem jej jej głupią minę- uuu ^^ zła Kell,,, mhmh ^^ będzie ładna fototapeta ^^

- Dobra dzieciaki ! nie dogryzajcie sobie! Kelly, idź spać, jutro wyjeżdżasz. Shane zostaw ją w spokoju o idź spać dobranoc.

- nienawidzę cię ,,,- burknęła do mnie blondyna

- Ja też cię kocham cmok cmok :*** -  odpowiedziałem blondynie ze złością. Tak naprawdę nie spałem tylko do 2 nad ranem przeglądałem zdjęcia :DDD potem jakoś sen sam przyszedł....

*Nazajutrz. Peron*

- No to papatki braciak - powiedziała Kelly przytulając mnie i biorąc ode mnie swoje 3 wielkie torby. - Papa mamuś... - dodała tuląc naszą Mamę. - trzymiej się mocno.

- Dobrze ty się lepiej martw o siebie. Pamiętaj, że drugie półrocze jest przetrwać najgorzej ponieważ jest najzimniej i nie tylko na dworze... - powiedziała Mama do niej.

- Mamo... o co chodzi.... ???- spytałem sie.

- Ach nic.. tak mi się na wspomnienia wzięło,,, wybaczcie... - w tym momencie spojżałem na  Kell, była jeszcze bladsza niż jest zawsze... chociarz po jej minia kierowanej w moją stronę nie bardzo wiedziała o co mamie chodzi.

- Dobra Mamuś.. ty może usiądź sobie na ławce a ja coś jeszcze załatwię. - powiedziałem i zwróciłem się do siostry.- Zobacz, to jest mój znajomy Logan i jego przyjaciele, Camille i Kendall.  Camille i Logan są z teksasu a Kendall z Wichita w stanie Kansas.  Będą z tobą jechali chociarz ich uczelnia jest od twojej oddalona o jakieś 3 kilometry-  Powiedziałem przedstawiając wszystkich po kolei. - Dobra potem się lepiej poznacie. Kell sorry, że ci nie powiedziałem ale jakoś nie było okazji, w pociągu będziecie mieli prawie cały dzień aby się poznać bo do The Pas jest spor kawałek drogi więc, no już raz raz !!! uciekajcie do pociągu!!! - powiedziałem wpychając ich do pociągu.

Pomachałem, pomachałem i.... taaak.. znowu będzie w naszym domu jakiś brak,,,, brak tej żywej blond istoty która dawała domowi codziennie dużą dawkę humoru i radości.

- Chodź mamiś... Pojedziemy Do restauracji taty, może tam będzie ciekawie.... - wziąłem mamę za rękę i poszliśmy w stronę samochodu...

* Perspektywa Logana *

- To wy naprawdę chcecie zostać mistrzami krajowymi  w tańcu dowolnym ??!!! - zapytała się Kelly z niedowiarą,, fajna z niej laska, ona i Camille polubiły się jak siostry,,, ja chyba też ją polubiłem,, tylko nie wiem co z k3.... przywitał się pogadał z godzinkę a teraz albo gapi się  w okno albo czyta książkę.

- No tak. Na razie Krajowymi, potem kto wie... może kontynentalnymi ^^ - powiedziała Camilla z uśmiechem na buzi, uwielbiam jej uśmiech,,, tylko... po prostu nie umiem jej tego powiedzieć... est kobietą cudowną, te spojżenie, i jej charakter.. czemu ja jestem taki nieśmiały :C?

- Kelly zapytaj się czy w realu są parą- powiedział Kendall gapiąc się w okno

- OOO !! głos sobie przypomniałeś?? - powiedziała Camilla spoglądając na niego z ukosa.

- Może.. no Logan nie rób dziewczynie nadziei i odpowiedz. - powiedział nie odrywając wzroku od okna

-  Jak nie chcesz to nie musisz. - Powiedziała Kell biorąc mnie za dłoń ale natychmiast puszczając.

- Jesteśmy partnerami na razie tylko w tańcu - odpowiedziała Cama biorąc mnie za dłoń, jakby nikt nic nie widział, udałem że tego nie widzę ale po chwili ścisnąłem dłoń mocniej.

- Logan!! ona nie jest twoją dziewczyną puść jej rękę !! - odpowiedział Kendall myślałem, że go po prostu uderzę, wie jaka ważna jest dla mnie Camilla.

- Kendall.... Nie bądź taki wredny.!!! - powiedziała Kelly on machnął tylko ręką i wyszedł...

- On często tak ma??? - spytała się nas dziewczyna

- Niee.... raczej nigdy,, nie wiem dlaczego on taki jest, od ferii zachowuje się coraz dziwniej  i nawet my nie wiemy od czego. - odpowiedziałem.

- mogę z nim porozmawiać! - zaproponowała Kell

- Nie dzisiaj. może jutro... on nie ma humorku,,, a tak wgl opowiedz coś o sobie. Shane coś mało o tobie mówił- zaproponowała Camille

- oj co o mnie można powiedzieć - zaczęła i w tym samym momencie  wszedł k3 - dużo o sobie powiedzieć ne mogę. Może zaczniemy od tego kim jest dla mnie Shane.... - opowiadała a my wszyscy zaczęliśmy spokojnie słuchać tej dosyć długiej i barwnej historii aż nie wiem kiedy mnie i Camę pochłonął głęboki sen...

8 komentarzy:

  1. Przeczytałam pierwsze wyrazy i już wiem że to będzie świetny blog <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm... Pomysł na bloga mi sie podoba! Jest naprawde fajny! ;) Troszke gorzej z jego wykonaniem...
    Brakuje mi tu opisow postaci (wiem, ze nawtepny post to opisy bohayerow), ale bohaterowie powinni byc poopisywani tutaj, w opowiadaniu ;) Zakladka, badz post, z opisami (czy zdjeciami bohaterow) powinna byc tylko jaka dodatek ;)
    Najbardziej jednak, niepodoba mi sie wstawianie emotikon w tekscie... Wiem, ze chcesz w taki sposob oddac nastruj bohatera, ale nie w ten sposob ;)
    No i nie daje sie spacji przed wykrzyknikami, znakami zapytania itp... ;)
    Wiecej jakichs szczegolnych bledow nie widze... Troche tylko interpunkcyjnych, powtorzen niewiele, ortogafow tez... :)
    Troszke krytyki sie z mojej strony pojawilo... Mam nadzieje, ze dzieki temu kolejne rozdzialy beda lepsze! ;) Bo pomysl na opo baardzo fajny i z checia bede czytac bloga! ;)

    PS. Zapraszam do mnie! ;)
    O BTR:
    http://big-time-rush-lovestory-4ever-bypaula.blogspot.com
    INNY:
    http://mysterious-world-of-darkness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Przepraszam za wszystkie bledy i brak polskich liter, ale jestem na telefonie ;)

      Usuń
    2. z telefonu zawsze jest dużo błędów a wgl jestem przyzwyczajona, że większość wiadomości muszę szyfrować :D
      To z tymi emotikonkami to powiem tyle- muszą być ;D wiesz czemu? większość osób śmieje się że ja mam inny blog ponieważ mam "buźki" a ja się śmieje z większości osób bo wszyscy są tacy sami ;D ogółem takie uśmiechy to mój znak rozpoznawczy i przynajmniej wiadomo kto pisze ten blog :D

      a ogółem to dzięki za krytykę ;D

      Usuń
  3. Zgodze sie z Paulą, ale jeszce coś mam
    - Dobra Mamuś.. ty może usiądź sobie na ławce a ja coś jeszcze załatwię. - brak, -tu powinie być jeden przcinek- brak tej żywej blond istoty która dawała domowi codziennie dużą dawkę humoru i radości.
    I każde zdanie z Litery

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu i Paula chyba nie widziałyście jak czerwono było przed wstawieniem:D ja poprawiłam 90% błędów, szczerze to podczas pisania mam mały problem z interpunkcją bo jak się szybko sprawdza to nie wszystko da się zauważyć.

      Usuń
  4. Blog się ciekawie zapowiada nie mogę się doczekać następnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. .... a krytyka ;D??? każdy krytykuje trochę!! ( nawet pacia ;D ale to na osobności XD darła się że camille jest za niska ;D)

      Usuń